niedziela, 19 lutego 2017

"ZA ZAMKNIĘTYMI DRZWIAMI" B.A. Paris

Czy może istnieć bardziej przerażająca wizja od tej, że w życiu każdej osoby może ziścić się koszmar opisywany w książce, artykule, czy filmie? Czy nie drżymy na samą myśl, iż część fikcyjnych wydarzeń ma zasadniczo prawo wydarzyć się w rzeczywistości? Nie ma nic bardziej przerażającego od historii, które wpływają na naszą psychikę, wywołują ciarki na plecach i powodują, że z większym niepokojem zaczniemy obserwować swoje otoczenie.

Gdy zamykają się drzwi domu, a klucz szczęka w zamku, atmosfera ułudy i kłamstwa znika, zastępując ją prawdziwym terrorem i cierpieniem trwającym od wielu miesięcy. To co na pierwszy rzut oka wydaje się wspaniałe, idealne i bajkowe pryska równie szybko jak marzenia o perfekcyjnym życiu, pozostawiając pustkę, żal i tęsknotę za tym co było dawniej. Na szczęście zawsze jest ktoś, dla kogo warto walczyć do ostatniego tchu i kto utrzymuje nas przy zdrowych zmysłach, pomimo beznadziejności sytuacji w jakiej się znaleźliśmy.

Grace zawsze marzyła o idealnym domu, z dużym ogrodem, mężem u boku oraz gromadką dzieci. Marzenie zdaje się bliskie spełnienia. Kobieta na swojej drodze spotyka Jacka, mężczyznę szanowanego w towarzystwie ze względu na wykonywany zawód prawnika, swoje nienaganne maniery oraz obronę na rzecz kobiet maltretowanych. Wydawać się może, że Jack ma nieskazitelny charakter, i jest wręcz doskonałym kandydatem na męża Grace. Bardzo ważnym czynnikiem jest to, że bezgranicznie akceptuje jej młodszą siostrę, chorą na zespół Downa, która po opuszczeniu szkoły ma pozostać pod opieką Grace. Zauroczona kobieta nie waha się, gdy po kilku miesiącach znajomości Jack prosi ją o rękę. Nie wie, że właśnie w tym momencie podpisała cyrograf z diabłem. 
Właśnie w takie wieczory przypominam sobie, dlaczego się w nim zakochałam. Czarujący, zabawny i inteligentny, zawsze wie, co i jak powiedzieć .*
"Za zamkniętymi drzwiami" to thriller psychologiczny, który zasieje w każdym nutę niepokoju, strachu i niedowierzania, że to takie proste, żeby sielankowe życie zmieniło się w piekło, z którego nie ma drogi ucieczki. Kartkując kolejne strony otacza nas wrażenie nieprawdopodobieństwa, zdumienia i rozpaczy, że choć kobieta ma możliwość ucieczki od męża, to staje się to wręcz niemożliwe. Pod pewnymi względami fabuła nie jest doskonała, mnożą się pytania, dotyczące innych rozwiązań, jednak autorka ma na wszystko przygotowaną doskonałą argumentację, co trzyma fabułę w ryzach, nie pozwalając, by czytelnik zwątpił w opowiadaną historię.
Siadam na łóżku, zastanawiając się, jak przetrwam resztę wieczoru i całą noc. Na pewno nie zasnę, nie pozwoli mi na to świadomość rychłego spotkania z panią Goodrich. Można by przypuszczać, że to doskonała okazja do wyjawienia całej prawdy [...]. Ale już przez to przechodziłam, już to robiłam i przekonałam się na własnej skórze, że Jack bierze pod uwagę taki scenariusz, potrafi go wykorzystać, a potem surowo ukarać.*

Trudno mówić o akcji, która skręca na zaskakujące tory, raczej wszystko zmierza do finału jaki jesteśmy w stanie przewidzieć, samą tajemnicę stanowi jedynie w jaki sposób kobieta będzie chciała uciec od męża tyrana. Podsumowałabym całość powieści jako na wyrost okrzykniętą bestsellerem. Książka jest poprawna, dobrze poprowadzona, natomiast wydaje się bardzo schematyczna i pozbawiona wątków pobocznych, które mogłyby stanowić świetne uzupełnienie profilu psychologicznego postaci.

"Za zamkniętymi drzwiami" to historia na jeden wieczór, która porywa nas w tryby fabuły i utrzymuje zainteresowanie. Nie pozostawia po sobie jednak żadnych wrażeń, przeżyć i przemyśleń. To jedynie powieść, która fascynuje na chwilę, przeraża, ale jednocześnie przywodzi mnóstwo pytań na ile pewne rozwiązania są możliwe i prawdopodobne. Niemniej polecam poznać styl pisania tej autorki, z pewnością znajdzie się grupa odbiorców, która zachwyci się tą historią.

Tytuł: "Za zamkniętymi drzwiami"
Autor: B.A. Paris
Wydawnictwo: Albatros
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 2017

Cytaty: B.A. Paris, Za zamkniętymi drzwiami, Warszawa 2017, s. 14, 102. (Kolejność stron według przytaczanych cytatów).

2 komentarze:

  1. Dzisiaj skończyłam ją czytać i postanowiłam przejrzeć kilka recenzji. Miałam wrażenie, że czytałam inną książkę:) Dla mnie powieść miała wtórną fabułę, zero jakiegokolwiek rozwinięcia, była bardzo przewidywalna i za jedyny plus uważam styl autorki, która potrafi naprawdę przykuć uwagę. Tak, jak piszesz, do bestsellera jej daleko.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, dziękuję za Twój komentarz. To prawda, również uważam, że jedynie akcja promocyjna nakręciła sprzedaż tego tytułu za granicą. Momentami pewne decyzje są naciągane, a wydarzenia odwlekane, by pasowały do fabuły. Niby się to jakoś trzyma, ale nie do końca. Chociaż tak jak napisałam, z pewnością znajdą się osoby, którym spodoba się ta książka. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń