Każdy z nas ma w życiu wiele celów. Dążymy do spełnienia
swoich marzeń, pragniemy realizować swoje pasje, szukamy ludzi, z którymi wspólnie będziemy spędzać czas. Czymkolwiek byśmy się jednak nie zajmowali, zawsze
będziemy szukać i podskórnie oczekiwać jednego uczucia - miłości! Świadomie lub nie,
potrzebujemy kogoś, w kogo ramionach będziemy czuć się bezpiecznie, dla kogo
będziemy wyjątkowi i najważniejsi i kto podejmie wyzwanie bycia z nami pomimo
drobnych potknięć, tak by ostatecznie utkać misterną pajęczynę, która stanie się
domem - bezpieczną przystanią dla nas.
Dla Poli Kukułki życiowe koleje losu nie były łaskawe. Droga
do miłości była wyboista, kręta i naszpikowana kamieniami. W tym drobnym ciele
kotłowało się tak wiele emocji, pragnień i uczuć, że niemalże wychodziły każdą
powierzchnią jej ciała. Dla Poli ta sfera życia była prosta, dając wiele od sieie,
oczekiwała takiego samego oddania. Rzeczywistość postanowiła jednak zagrać jej
nie raz na nosie. Do czasu...
Pola Kukułka - 27-letnia kobieta z trójką dzieci i poradnią
rodzicielską na głowie, ma zadanie trudne do wykonania - znaleźć sobie
odpowiedzialnego męża i to jak najszybciej! W tym miejscu Rzeczywistość
postanawia zakasać rękawy, i żeby nadać pęd wydarzeniom, krzyżuje drogi Poli
oraz Wiktora Fortuny - rozchwytywanego wykładowcę motywacyjnego. Od tego czasu
Rzeczywistość z niegasnącym zainteresowaniem będzie przyglądać się coraz to
ciekawszym znajomościom, bo oto na placu pojawi się także Paweł Ziemianiec oraz masa postaci, z których każda ma z góry wyznaczoną rolę.
By poznać bliższe koligacje i związki bohaterów warto sięgnąć
po książkę. Zapewniam, że każda z nich to wyjątkowe indywiduum, nadające tej
powieści szczególnego charakteru i które na długo pozostanie w głowach czytelników. Bo to w postaciach tkwi moc, to oni wyposażeni się w cechy bezpośrednio wpływające na odbiorcę. "Załatw pogodę, ja zajmę się resztą" to prawdziwa mapa
rozterek, pragnień i skrywanych wyrzutów. Czytelnik nie spodziewa się, że po
kilkudziesięciu stronach już "jest" w tej historii i z niemałym zaangażowaniem
rozmyśla nad charakterem bohaterów, ich postawą, a co więcej może też sabotować
niektóre decyzje. Autorce nie wystarcza, że porusza do granic nerwów bohaterów, w
otwarty sposób angażuje czytelnika, wywracając jego świat do góry nogami.
[...] Rzeczywistość powiedziała, że potrzebuje Poli na ziemi. - Dlaczego mnie potrzebujesz? - Przez twoje oczy patrzę na świat, przez ciebie słyszę, przez ciebie myślę. - Przeze mnie? - Pola nie dowierzała. - Masz na świecie tylu innych ludzi, wybierz sobie kogoś innego. - Już wybrałam. Wszystkich. Przez każdego wybrałam świat inaczej. Z tego się składam.*
Poznając kartka po kartce historię Poli, miałam wrażenie, że
spotykam się z kobietą nie do końca kontrolującą swoje życie i nie potrafiącą
poukładać chaosu, który zaczął się rozgaszczać u niej na dobre. Jaką porażkę
jednak poniosła moja intuicja, gdy okazało się, że Pola to prawdziwy heros,
bohater, człowiek o wielkim sercu. Opieka nad trójką dzieci, świadomość, że nigdy
się nie było tą najważniejszą osobą dla partnera i poczucie zagubienia w tak
szybko pędzącym świecie, nie załamują wiotkiej, drobnej i niepozornej
bohaterki. Mimo tych dołujących doświadczeń Pola niezłomnie szuka swojego
szczęścia, swojej szansy i wiary, że gdzieś we wszechświecie krąży elektron,
który przyciągnie jej bratnią duszę.
Misia usiadła na krześle przed kamerą. [...] - Jacy ci dorośli są głupi, no ja nie mogę. Można przecież zebrać wszystkich geniuszy na świecie [...] i zadać im zadanie, niech wymyślą, o co chodzi z tą miłością. Co nie? Trzeba im będzie oczywiście zapłacić w gotówce, ale to i tak się w sumie opłaci, bo ludzie będą wreszcie wiedzieli, jak działa miłość i jak się z nią obchodzić. Może przestaną o niej tyle gadać.*
Pomimo budowy fabuły tak charakterystycznej dla komedii
romantycznych, nie czujemy drętwoty dialogów i sztuczności postaci. Mamy ludzi
z krwi i kości, każdy z nich z bagażem doświadczeń, które ich ukształtowały, z
lękami i rezerwą wobec świata, z bolączkami i pakietem tak różnych problemów,
że jestem przekonana, iż niejeden czytelnik utożsami się w duchu z którąś z
postaci.
Renata Frydrych pokazuje co jest najważniejsze w życiu, a o czym
często zapominamy. Co daje nam radość, siłę, energię, nadaje nam sens życia i
poczucie oparcia w świecie. Odpowiedź jest prosta: jest to drugi człowiek!
Na poziomie emocji książka sięga wyżyn, rozkładając na
czynniki pierwsze to co boli każdego z nas, bo tak naprawdę w każdym z nas jest
Pola, pragnąca miłości, zrozumienia i akceptacji. Każdy z nas ma coś z Wiktora,
bojącego się postąpić krok naprzód, by nie zostać zranionym. Zobaczcie czy też
odnajdziecie siebie pośród kart książki.
Autor: Renata Frydrych
Tytuł: "Załatw pogodę, ja zajmę się resztą"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Miejsce wydania: Kraków
Rok wydania: 2017
Tytuł: "Załatw pogodę, ja zajmę się resztą"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Miejsce wydania: Kraków
Rok wydania: 2017
*Cytat: R. Frydrych, Załatw pogodę, ja zajmę się resztą, Kraków 2017, s. 278, 279, 515. (Kolejność stron według przytaczanych cytatów).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz